- Dlaczego mu
ufasz? – Harry przerwał ciszę, zatrzymując się pod drzwiami wejściowymi do
szkoły.
- Bo wcześniej
wiedziałam, kim jest. Zanim… do tego doszło… powiedział mi prawdę o sobie.
- A jeśli
kłamie? Nie możesz ślepo podążać za człowiekiem, który dopiero co zabił ci
rodziców! Hermiono, otrząśnij się!
- On tego nie
zrobił, Harry – jedna samotna łza spłynęła jej po zarumienionym od zimna
policzku.
- Jak chcesz –
mruknął, kręcąc głową – uważaj na siebie – przytulił ją lekko, po czym zostawił
samą.
Autorka: Ania Magierska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz