niedziela, 18 sierpnia 2013

(24-25) NOWY ROZDZIAŁ

 

Rozdział 4

 

 Brązowowłosa pozbierała się w sobie, otarła łzy i poszła po eliksir regeneracji tkanki skórnej, trzeba go było dawać pod postacią zastrzyku. Wróciła po chwili, trzymając strzykawkę w ręku. Uniosła lekko przedramię i spojrzała na czarny znak. Trochę ją to przeraziło.
- Kochanie nie w przedramię, och nie wiesz, że po takich klątwach lek nie rozprowadzi się od ręki, aż do klatki piersiowej.
- W takim razie, gdzie mam go zaaplikować? –Spytała.
- W tyłek moja droga, w tyłek. -Odpowiedziała pielęgniarka, uzupełniając jakieś papiery.
- To jest mój nauczyciel, pewnie by sobie nie życzył…- oburzyła się Granger.
- Na pewno wolałby, żeby to robiła młoda, a nie stara kobieta.- Zażartowała i machnęła ręką, aby Hermiona przestała marudzić.
On mnie zabije! Jak się o tym dowie… Chwila, przecież nie musi wiedzieć. Ty idiotko, przecież masz z, nim oklumencję, już po mnie.
Takie myśli latały po jej głowie, gdy zaklęciem przekręciła profesora tak, by leżał na brzuchu. Odchyliła lekko materiał spodni. Jej oczom ukazała się śnieżnobiała skóra.
- Zginę marnie. –Powiedziała do siebie i wstrzyknęła lek.

 

Autor: Alice Mary Black 

 

 

 Rozdział 15. 

 

Spodziewała się, że aportują się przed domkiem w Garden Street, lecz myliła się. W półmroku widać było mosiężną bramę Hogwartu, a dalej, za błoniami, oświetlony zamek.
Gryfonka mimowolnie się uśmiechnęła i poczuła, jak dobrze i bezpiecznie czuła się w tym miejscu. 

 

Autorka: Weird Charlotte

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz