- Skarbie, co
się stało? – Hermiona zacisnęła mocniej powieki, przypominając sobie, że w ten
sposób zawsze zwracał się do niej tata.
- Hermiona…
musisz nam powiedzieć – tym razem poczuła zapach polnych kwiatów. Takich perfum
używała Ginny. Chwilę później usiadła obok niej na kanapie, chwytając ją za
rękę. Musiała im powiedzieć. Wszyscy muszą wiedzieć, że Snape to zdrajca.
- Oni nie żyją
– zaczęła zachrypniętym głosem. – Snape tam był. I Bellatrix Lestrange z jakimś
rekrutem.
- Kto nie
żyje? - ton pani Weasley świadczył o
tym, że była przerażona.
Autorka: Ania Magierska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz