Panna Granger także dała się porwać rozkosznej fali – pęd zabawy
niebawem osuszył łzy, a na ustach znów zawitał wesoły uśmiech. Co rusz
gdzieś w tłumie wybuchał perlisty śmiech oraz feeria iluminacji, jednak
po punkcie kulminacyjnym walca, atmosfera uległa zmianie. Szum sali
ucichł, barwy straciły swą urodę, a światła przygasły. Nawet dźwięki
muzyki nie były tak idealne i zaczęły pobrzmiewać niepokojącym piskiem
nocnych kreatur.
Autorka: Cyzia94
Jedna kropla, żeby bezboleśnie umrzeć, po prostu zasnąć. Zamknął oczy.
„Po prostu zasnąć”. Te słowa prześladują go od długiego czasu, zbyt
długiego. Czy Hermiona chciała się zabić? Czy potrzebowała tego do
zabicia kogoś innego?
Autorka: Michaela2710
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz